Harmony Home - geneza

Założyciel: Krzysztof Tarnowski
O sobie samym

Pierwsze narzędzie, pierwsze zadanie

Podstaw budownictwa nauczyli mnie rodzicie, którzy prowadzą firmę zajmującą się budową dróg. Byli odpowiedzialni nie tylko za konstrukcję nawierzchni, ale również za wszystkie obiekty infrastruktury drogowej, w tym kanalizację, meliorację i oświetlenie.

Na wczesnym etapie dorastania, w wieku 13 lat, mój tata postanowił zabrać mnie na budowę i pokazać arkana tego fachu. Wręczył mi łopatę i poprosił, bym dołączył do zespołu. Jego zamiarem było pokazanie mi czym jest praca, czym jest zarobiony pieniądz i czym jest szacunek dla drugiego człowieka. Po wykonaniu zadania, otrzymałem kolejne, i tak moja pomoc w rodzinnym biznesie stała się dość szybko regułą. Miałem okazję nauczyć się przy tym planowania, poczuć gorzki smak porażki i słodki zapach sukcesu.

Jestem wdzięczy za tamte doświadczenia, bo później zrozumiałem, że aby być ekspertem w swojej dziedzinie, trzeba sięgnąć po łopatę i dokopać się do samego dna swojej specjalizacji.

Lekcje życia

Ukończyłem Technikum Ochrony Środowiska, a następnie Uniwersytet Zielonogórski, gdzie studiowałem na wydziale budownictwa drogowego. I choć zakończyłem naukę z wyróżnieniem, to jednak prawdziwe i najcenniejsze lekcje w tym zawodzie przyniosła mi długa i solidna praktyka.

Od momentu wbicia w ziemię pierwszej łopaty, minęło 24 lata. Był to okres uczciwej i niełatwej pracy. Wszystko było potrzebne, szczególnie te sytuacje, które motywowały do zmian i niepoprzestawania na wygodnych rozwiązaniach.

Od Bedrock do Harmony Home

W 2013 roku postanowiłem spróbować własnych sił i otworzyłem swoją pierwsza firmę Bedrock, w której handlowałem kruszywem drogowym, galanteryjnym oraz hydrotechnicznym. Równocześnie udzielałem się w firmie rodzinnej, nadzorując prace budowalne.

Wzrost doświadczenia szedł w parze ze wzrostem ambicji. Poszerzyłem więc zakres działania, nabywając nowe maszyny i budując większy zespół. Bardziej globalne podejście zwieńczyłem nową nazwą – Global Trakk. Oprócz handlu kruszywem, zająłem się również budowaniem ścieżek, dróg, zbiorników i instalacji wodnokanalizacyjnych. Realizowałem inwestycje zarówno dla podmiotów prywatnych jak i publicznych.

szystko odbywało się w głębokiej symbiozie z firmą rodziców, na których pomoc cały czas mogłem liczyć. Oni wspierali mnie swoim doświadczeniem, a ja ich nowymi metodami i narzędziami pracy.

Po kilku latach globalne ambicje ustąpiły miejsca harmonii. Całą swoją uwagę przekierowałem na budownictwo mieszkaniowe. Tak właśnie powstało Harmony Home – które czerpie ze wszystkich wcześniejszych doświadczeń i pozwala realizować zupełnie nową misję budowlaną.

Rozwój osobisty

Harmony Home – mój finalny pomysł – był wynikiem rozwoju osobistego. Postanowiłem wyjść poza systemowe myślenie i poczuć głębiej siebie. Zrozumiałem wówczas, co tak naprawdę pragnę robić, w pełni wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie budowlane.

I tak oto, dotarłem do przekonania, że chcę wspierać innych w realizacji marzeń związanych z budową osobistej przestrzeni do życia, zgłębiać potrzeby przyszłych mieszkańców, tak samo jak zgłębia się swoje własne, bez pozerstwa i obłudy.

Budowanie domu pragnę poprzedzać zbudowaniem relacji z jego mieszkańcami, która ma być najlepszym fundamentem dla każdej inwestycji.

Swoją pierwszą nieruchomość, opartą o nową filozofię pracy, zbudowałem w 2019 roku. Stała się ona częścią osiedla „Dom w harmonii”, zamieszkiwanego dziś przez niezwykłych ludzi, którzy przyjęli moją wizję i projekt z wdzięcznością. Włączyli się w proces budowy na etapie stanu surowego i wtedy po przedstawieniu im dalszego planu działania, poczuli, że tego właśnie poszukiwali dla siebie.

Budując dom, zbudowaliśmy jednocześnie szczerą i prawdziwą więź, a to zagwarantowało dalsze powodzenie i w efekcie wielką radość związaną z nabyciem tej nieruchomości.

Budowanie z intencją

Przy każdym projekcie budowalnym towarzyszy mi szczera intencja, by mieszkańcy domu odczuwali szczęście i spełnienie. Z resztą, jeśli ich potrzeby idą w parze z moją misją działania, nie może być inaczej!

Dlatego pragnę pracować z ludźmi, którzy upatrują wartość w moim działaniu i z którymi jestem w stanie zbudować szczerą relację opartą na wzajemnym szacunku.

Ważną kwestią jest również zaufanie, które dotyczy między innymi kwestii finansowej. Poczucie dobrze zainwestowanych pieniędzy bywa w tej relacji kluczowe.

Grunt pod zabudowę to nie tylko ziemia, to również historia tego miejsca

Gdy wchodzę po raz pierwszy na grunt, sprawdzając, czy jest to odpowiednie miejsce do zamieszkania, nie poprzestaję wyłącznie na cenie i technicznej weryfikacji. Wczuwam się w to miejsce! Nierzadko przychodzą do mnie obrazy, które potwierdzają lub negują zasadność zabudowy na tym terenie.

Korzystam również ze wsparcia radiestety, który sprawdza wibrację energetyczną danego terenu, dzięki czemu zyskuję informację dotyczącą położenia żył wodnych. Z pomocą osób, posiadających tak zwane głębokie czucie, wnikam również w historię ziemi i jej przodków, tak by wyciszyć wibrację minionych wydarzeń i zapoczątkować „nowe” w harmonii z przeszłością.

Często słyszę od osób wizytujących wybrane przeze mnie miejsca pod zabudowę: „Czuję tu spokój i czuję, że to jest moje miejsce do zamieszkania.” Z łatwością odnajdują tam siebie i mają poczucie głębokiego odpoczynku, jeszcze nie zdając sobie sprawy, co stało u podstaw nabywania tego gruntu.

Przecierając nowy szlak

I tak oto, zacząłem od przecierania szlaków przy wsparciu moich rodziców, tworząc – w sposób dosłowny – drogi, a teraz przecieram zupełnie nowatorską ścieżkę działania – budowę domów bazujących na idei harmonii.

Istnieje duże grono deweloperów i pracę każdego z nich ogromnie szanuję, bo wiem, że nie jest to łatwy kawałek chleba, jednak moje podejście wnosi do tej branży brakujący element, a w zasadzie osadza go na zupełnie innych fundamentach.

Przekraczam schematy rynkowe i strefę branżowego komfortu. Sięgam po nowe doświadczenia i oferuję zupełnie inne podejście tym, którzy są gotowi otworzyć swoje serca i kreować własne miejsce do życia w sposób dużo bardziej świadomy.